POZWÓL SIĘ PORWAĆ WICHROM PRZYGODY!

OPINIE

Dodaj opinię

INDIE NEPAL

Bardzo pozytywnie oceniam wyprawę z Supertrampem do magicznych krain Indii i Nepalu. Program jest dobrze ułożony. Pozwala poznać wiele miejsc, jednocześnie unikając “gonitwy” od zabytku do zabytku. Rezygnacja z Kalkuty w tym przypadku była jak najbardziej uzasadniona. Wielkie podziękowania dla przewodnika Grześka, który w każdej sytuacji stanął na wysokości zadania. W szczególności dotyczy to przejazdu indyjskimi pociągami, gdzie szukając właściwego peronu trzeba wykazać się dużymi zdolnościami. Dodając do tego wspaniałych towarzyszy podróży, otrzymuje się niezapomniane wakacje, które na długo pozostaną w pamięci. Gorąco polecam! Tomek

INDIE KASZMIR LADAKH 2011

Wyprawa była naprawdę wymagająca zarówno kondycji fizycznej jak i psychicznej. Godziny spędzone w różnych środkach lokomocji przełęcze, serpentyny oraz niewielkie objawy choroby wysokościowej. Przygody, łącznie z wizytą w indyjskim szpitalu, wypadnięciem z pontonu na raftingu i porwanym plecakiem. Wszystko to w gronie przemiłych towarzyszy podróży i pod opieką pilotki Drotki.Dorota Celarska okazała się super pilotem. Profesjonalna, uśmiechnięta i zawsze spiesząca z pomocą.Dbała o nasz komfort i wygodę. Dzięki Dorotko najlepsza pilotko!!! Małgorzata Zielska – Pajtunka

INDIE NEPAL

Jestem trampem od 20-st lat, ale dopiero wyprawa do Indii i Nepalu pokazała mi, co to jest supertramp. To wszystko mogło się wydarzyć za sprawa Grzegorza Kowalczyka- wszechstronnie zorientowanego w tematyce ogromną intuicją i wyczuciem potrafił ukazać nam spektrum i tajemnic tego rejonu. Jestem pod dużym wrażeniem jego umiejętności praktycznych, które pozwoliły nam bezpiecznie i ciekawie zwiedzać. Z przyjemnością polecę to biuro innym traperom. z podziękowaniem uczestnik Grzegorz Wieczorek !!!

INDIE NEPAL

Dzieki za super wyjazd opinia pozytywna dla Grzeska. Uczestnik

INDONEZJA

Program wyjazdu do Indonezji nazwaliście ” W krainie życia i śmierci”, ja jeszcze dodałabym uśmiechu. Wyprawa organizowana w sierpniu była dla mnie wspaniałą przygodą, przede wszystkim ze względu na czar Indonezji. Spotkania z przyrodą, wielokulturowością oraz wspaniałymi ludźmi, jakimi są Indonezyjczycy dały mi wile przyjemności, wzruszeń i ogromnej siły na najbliższe miesiące, które już przeznaczam na planowanie następnego wyjazdu z Supertrampem. Jestem wdzięczna pilotce Hani, która świetnie zna realia tego, wcale niełatwego logistycznie, kraju. Hania podczas naszego wyjazdu, gdyby mogła, podarowałaby nam gwiazdkę z nieba . I to też podniosło standard wyjazdu. Dziękuję też członkom grupy za świetną atmosferę, piosenki i humor, który często pomagał przetrwac trudne chwile. Z poważaniem wielbicielka Supertrampa – Małgorzata Zielska

CZARNOBYL KIJÓW LWÓW

Szanowni Państwo! W dniach 14-20 sierpnia br. byłem uczestnikiem organizowanej przez Państwa biuro wyprawy „W strefie śmierci – Czarnobyl, Kijów, Lwów” pilotowanej przez p. Małgorzatę Kukułkę-Sidorczuk. W związku z tym, że nie otrzymałem żadnej ankiety do wypełnienia (co jest standardową procedurą w innych biurach podróży), postanowiłem swoje uwagi wysłać bezpośrednio do Państwa. Wyprawa była znakomicie zorganizowana. Oczywiście, biorąc poprawkę na to, że był to tramping, wyjazd już z założenia zawierający drobne niedogodności i konieczność pewnych wyrzeczeń. Ale wszyscy wiedzieli o tym jeszcze przed wyjazdem. Wiedzieli też, że podany na stronie program nie jest dokładnie tym, który będzie zrealizowany – no i faktycznie, na pewnym ramowym szkielecie wyprawy (który generalnie został nienaruszony) Gosia naniosła kilka twórczych, nierzadko improwizowanych i wymuszonych sytuacją poprawek, na które wszyscy się godziliśmy – nie było wszak aż tak istotne czy będziemy spali w tym czy w tamtym hostelu i czy odpuścimy sobie ten, czy tamten obiekt, zastępując go innym (nierzadko ciekawszym). Ważna była dobra zabawa, a tej było w ilości wystarczającej. Słówko na temat prowadzącej wyprawę. Właściwie dużo słówek, bo jest o czym pisać. Gosia jest wspaniałą osobą – znającą znakomicie ukraiński język i realia, doskonale znającą zwiedzane tereny, perfekcyjnie orientującą się w tym, co, gdzie, kiedy i jak najkorzystniej zwiedzić oraz idealnie wykorzystującą swoje rozliczne miejscowe znajomości, tudzież urok osobisty i talent językowy organizacyjny do tego, aby wszystko poszło sprawnie, szybko, przyjemnie i bez zbędnych komplikacji. Szliśmy za nią w ciemno i ślepo ufaliśmy jej przez ten tydzień. Nie zawiodła zaufania. Ale przede wszystkim jest interesującą, pełną pasji i życia kobietą. Nie wywyższająca się w żaden sposób. Przez cały czas mieliśmy wrażenie, jest jedną z nas – zintegrowała się w z grupą w 100%, ba – nawet bardziej niż co poniektórzy uczestnicy! Dlatego też zapamiętam Gosię nie jako Panią Pilot, oprowadzającą nas po zabytkach Kijowa i Lwowa, ale jako przesympatyczną uczestniczkę naszej wyprawy, którą pamiętać i gorąco wspominać będę równie mocno jak moich kolegów i koleżanki. Cierpliwie odpowiadała na każde pytanie, twórczo rozwiązywała każdy napotkany problem, świetnie wiedziała gdzie, jak i do kogo uderzyć, aby ułatwić nam wszystkim życie. Znajdowała czas na uśmiech dla każdego. I nigdy, przenigdy się nie denerwowała. W każdym razie nie na nas. Ten stoicki spokój, połączony z promiennym uśmiechem, wrodzonym optymizmem i naturalną pewnością siebie jest na tyle zaraźliwy, że każdy z nas oprócz pięknych wspomnień, zdjęć, pewnej dawki wiedzy o Ukrainie i w ogóle o świecie oraz nowych znajomości przywiózł z tej wyprawy coś dużo cenniejszego – cząstkę Gosi, która kwitnie w sercu, rozwija się i sprawia, że stajemy się lepszymi ludźmi. Gosia jest prawdziwym skarbem w Państwa firmie – trzymajcie jej rękami i nogami, aby ta piękna kukułka nigdy wyfrunęła z waszego gniazda. Aha, żeby nie było za słodko – czasem zdarza jej się iść trochę za szybko i nie idzie za nią nadążyć. Więcej grzechów nie pamiętam. Pozdrawiam i do zobaczenia w jakiejś mniej czy bardziej odległej przyszłości na kolejnej wyprawie organizowanej przez Supertrampa. Z całą pewnością nie tylko sam skorzystam z usług biura, ale będę polecał znajomym. Hubert

INDONEZJA

Drogi Supertrampie! Już po raz 6-ty miałam okazję poznawać z Wami świat, a konkretnie Indonezję, pod czujnym i opiekuńczym okiem Hani. Hania to niezwykła dziewczyna, o Indonezji wie prawie wszystko, potrafi sprawić, by zmęczony ‘ supertrampek’ czuł się dobrze nawet w skromnej papuaskiej chacie. Jej pozytywna energia wzmocniona pozytywnymi wibracjami grupy sprawiła,że byliśmy przyjmowani przez lokalną ludność jak rodzina z odległej Polandi, mogliśmy nawet uczestniczyć w pogrzebie w małej papuaskiej wiosce, co było dla nas ogromnym wyróżnieniem. Hania jest typem pillota,który dla swej grupy zdobyłby gwiazdkę z nieba, dbała o nasz komfort i dobre samopoczucie na każdym kroku, często zapominając o swoich potrzebach; nia ma dla niej rzeczy niemożliwej, świetnie ‘ dogaduje ‘ się z ‘ tubylcami’ , którzy bardzo ją szanują za jej dobro , wrażliwość i otwarcie na drugiego człowieka. Jedynie ze względu na liczniejszą niż zwykle grupę pojawiały się czasem problemy, fajnie jest podróżować jednym pojazdem ( w miarę lokalnych możliwości), by grupa nie dzieliła się na podgrupy i nie było konfliktów (to oczywiście zależy też od osobowości uczestników i ich dobrych chęci) . Mimo to , wyjazd uważam za cudowny, jeszcze raz pragnę podziękować Bartkowi za wspaniały program, a Hani za jego realizację i liczne fakultety oraz za to, że zaszczepiła we mnie miłość do Indonezji -na pewno tam powrócę, by poznać kolejne wyspy ( propozycja dla supertrampa) oraz uczestnikom wyjazdu za fajną atmosferę , życzliwość i wyrozumiałość. Asia T.

INDOCHINY

Super wyprawa. Poznaliśmy Indochiny wszystkimi zmysłami. Byliśmy w miejscach, do których dociera niewielu turystów a te najbardziej oblegane mogliśmy podziwiać w ciszy. A wszystko to dzięki Rafałowi. Obmyślał plan zwiedzania tak, byśmy docierali wszędzie przed tłumami turystów. Zwiedzając świątynie ukryte w dżungli byliśmy zupełnie sami, słychać było jedynie cykady. Gdy posypał nam się plan, w zastępstwie pokazał nam prawdziwe oblicze Indochin a nie to rzygotowane dla turystów. Wieczorami nie miał obowiązku zajmowania się nami, a mimo to oprowadził nas po knajpkach, podpowiedział czego spróbować, co jest typową potrawą dla danego kraju, pokazał, że jedzenie na ulicy ma swój urok i smak.Można by tak pisać i pisać. Wysoka kultura osobista, dużo wiadomości o zwiedzanych obiektach, regionie i ludziach, bezpośredniość i wieczny uśmiech na twarzy naszego pilota sprawiły, że ta podróż była najlepsza z dotychczasowych. Planując kolejne wyprawy zawsze będziemy zaczynać od ofert Supertrampa. Rafał zasłużył sobie na najwyższe słowa uznania, super chłopak i super pilot. Z nim można spokojnie lecieć na ,,koniec świata”. Rybka

INDIE NEPAL

Chciałabym bardzo podziękować klubowi Supertramp, a w szczególności pilotce Dorocie za doskonałe zoraganizowanie trampingu po Indiach pólnocnych i Nepalu, dającego możliwość poznania tych wspaniałych kultur. Wyjazd był dobrze zaplanowany, a Dorota bardzo szybko potrafiła rozwiązac pojawiające się problemy i przede wszystkim utrzymać dobrą atmosfere przez cały pobyt.:) Pozdrawiam Monika