Krym był dla mnie ogromnym zaskoczeniem pełnym winnic, bajkowych cerkwi i wyjątkowych widoków. Szczególne wrażenie zrobił na mnie rezerwat “Nowy świat”, w którym połączyły się aż trzy krajobrazy: gór, drzew wyglądających jak bonsai i przejrzystego morza. Tutejszy przewodnik – gawędziarz był niesamowity, siedząc na skałach opowiadał legendy i dla potrzeb turystyki zawisł tuż nad przepaścią :).
Do skąpanej w chmurach góry Aj-Petri wiodła kolejka linowa, a na szczycie czekała na nas degustacja wina (polecam “Czarnego Doktora”), aromatyczne szaszłyki, stragany uginające się od pamiątek i tutejszych słodyczy.
Długo wspominać będę Pałac Woroncowa pełen rzeźb, obrazów, roślin i starych, kunsztownie wykonanych mebli, zamek “Orle Gniazdo” zwisający z wysokiej skały, Bakczysaraj nocą i oczywiście pełne niezapomnianych doznań podróż plackartą…
Nie sposób mówić tu o wszystkich wrażeniach, jakie zawładneły tym krótkim czasem spędzonym wspólnie z naszą ekipą. Chciałam podziękować naszemu pilotowi, Michałowi za świetną organizację i opiekę, wszystkim za wspaniałą przygodę i sympatyczną, wesołą atmosferę. Pozdrawiam całą naszą grupę, w tym najliczniejszą paczkę ze Słupska i … do zobaczenia na kolejnej przygodzie z “Supertrampem”!
Ania Zduńczyk, Słupsk Krym (01-09.09.2009)