Wyjazd, który jako pierwszy w 100% spełnił moje oczekiwania. Wszystko było idealne: program, pilot, hotele, wyżywienie, no i przyzwoita cena. Po kilku mniej lub bardziej nieudanych imprezach organizowanych przez “renomowane” biura turystyczne zdecydowałem się na wyjazd z Supertramp. I był to strzał w dziesiątkę. Obawy o uciążliwość imprezy okazały się nieuzasadnione. Hotele dobrej klasy i przede wszystkim z świetną lokalizacją w centrach miast, posiłki – każdy mógł coś znaleźć dla swojego podniebienia i zasobów finansowych, transport można powiedzieć, że aż za luksusowy, no i żadnego przemieszczania się z plecakiem na grzbiecie (poza z i do windy:) Jednym słowem komfort. Odbiegający in plus od konkurencji program wyjazdu okazał się tylko zaczątkiem programu, który zaproponował uczestnikom pilot, niezapomniana Asia Jankoś. Bangkok w dwa dni, nie ma sprawy, była dodatkowo dzielnica chińska, Wat Arun, Wat Saket, Wielka huśtawka, płynięcie promem publicznym… Wolny czas w Vang Vieng wypełniony do granic możliwości: fantastyczna, ciemna, pełna niespodzianek jaskinia, wspinaczka na szczyt Pha Poak, kajaki, rowery, laguna… Poranny spacer po starym mieście w Hoi An okazał się rajdem przez ponad dwadzieścia zabytków i jeszcze ta galeria Precious Heritage by Rehahn. W Sajgonie, wieczorna, niezapomniana, kilkugodzinna jazda skuterem. Angkor – osiem świątyń w jeden dzień, to było
trudne ale na wszystkie było wystarczająco dużo czasu, chyba że ktoś nie wstał na wschód słońca w Angkor Wat (czarujący). Oczywiście, kto nie był zainteresowany programem podstawowym lub dodatkowym mógł spędzić czas indywidualnie, np. w hotelu na basenie (były i takie luksusy), na zakupach, w knajpie, u krawca lub w pokoju
oglądając sufit 🙂 Pełna dowolność. A Asia? Takich ludzi w zasadzie już się nie spotyka (zwłaszcza młodych). Wspaniały pilot i człowiek. Ograniczę się tylko do dziesięciu określeń, które ją charakteryzują:
-kochająca ludzi i zwierzęta,
-pozytywnie nastawiona do życia,
-zawsze uśmiechnięta,
-kipiąca energią,
-perfekcyjny organizator,
-pasjonatka podróży,
-ciekawa świata i wszystkiego co nowe,
-nieznudzona swoja pracą,
-wspaniała towarzyszka podróży,
-cierpliwa, opanowana, troskliwa (trzy w jednym, żeby się zmieścić w dziesięciu).
W jednym zdaniu: urocza, z błyskiem w oku profesjonalistka. Jeżeli, pozostali piloci Supertramp są podobni do Asi, to wiem z jakim biurem pojadę na następną imprezę.
Jarek