MONGOLIA 2017
OD AGNIESZKA LITKE Wyjazd do Mongolii Przeglądałam dziś opinie o waszych podróżach i coś mało o tej Mongolii , a przecież kraj i wyjazd jest fenomenalny. Kraj w którym możesz zobaczyć duże drapieżne ptaki w ich naturalnym środowisku, latają nad głową. Czyste powietrze, które powoduje, że wracając do Europy zaczynasz czuć że oddychamy mocno zanieczyszczonym powietrzem. Przede wszystkim jednak te widoki i poczucie nieskończonej przestrzeni. Gdy mówiłam z koleżanka że jedziemy do Mongolii ludzie pytali – ale po co przecież tam tylko step i step- monotonia. Nic bardziej mylnego. Mongolia to różnorodność. Jest step, półpustynia, pustynia, góry, przepiękne jeziora, w tym przepiękny mały Bajkał i co najdziwniejsze zielone wzgórza porozcinane strumykami. W tej całej przestrzeni człowiek obserwuje stada zwierząt – konie, jaki, krowy wszelakich rodzajów i kozy. Jak za Adama i Ewy krajobraz, który ci mówi że cywilizacja nie jest najlepszym rozwiązaniem dla człowieka, a ty widzisz w Mongolii – raj. No i ludzie – o tym nie można zapomnieć. Jedziesz, wchodzisz do jurty, jesteś serdecznie witany i opowiadają o swoim życiu. Spróbuj tak w Europie wejść do czyjegoś mieszkania. Ludzie generalnie są niesamowici np. nasz kierowca szaleniec iw pozytywnym tego słowa znaczeniu- łazik pełen śmiechu. jednocześnie niezwykle opiekuńczy człowiek. Jeśli chcesz przeżyć rajd przez stepy to tylko z nim. No i przede wszystkim ” kierownik” czyli nasz przewodnik Marcel – nieziemska cierpliwość – same baby i to w ilości 10, a on dał radę- pomimo że były plany jego zjedzenia na wypadek braku prowiantu na pustyni Gobi ( spokojnie przeżył). Polecam wycieczki z Marcelem. Duży profesjonalizm i super poczucie humoru plus wiedza. Widać że ten człowiek lubi i potrafi podróżować. Największym plusem zaś Mongolii, oprócz tego co już napisałam, jest mieszkanie w jurtach. Bardzo przemyślany wynalazek. Tylko jak będzie koza to nie należy dawać do pełna drewna. Koleżanka tak zrobiła i cała noc nam zeszła na monitoringu iskier wydobywających się z komina – aby nie zapaliły sąsiednich jurt. Podsumowując trochę już świata zwiedziłam, ale Mongolia wysuwa się na prowadzenie – to świat przestrzeni, krajobrazu, kolorów i pięknych koni, a także życzliwych ludzi. Polecam.